Polecam również drugą część filmu, niecałe trzy lata po śmierci matki. Śmiało mogę przyznać, że dwójka lepsza od pierwszej części. Nie wiem czy jest z polskim tłumaczeniem. Z racji tego, że od paru lat mieszkam w Norwegii obejrzałam film po norwesku. Film jest genialny!
Naprawdę wart obejżenia. Aż nie chce sie odrywać oczu od ekranu... czemu Polacy nie kręcą takich filmów jak powstają w Norwegii??? Jeśli komu się podobał to polecam obejzeć "Kumple" (- to jest dopiero kunszt (trochę inny klimat ale równie dobry)
Film jest na 8,5. Świadomie daję wyższą ocenę, żeby tą kapitalną i niesamowitą produkcję podciągnąć do góry. Należy się w pełni. Genialne połączenie gatunków. Niebywale wyważony, znakomicie zrealizowany; w tym miejscu słowa uznania dla reżyserki. Dodam do tego grę aktorską na bardzo wysokim poziomie i całość układa się...
więcejPowrót do świata społecznie upośledzonego Ellinga. Chciałoby się móc powiedzieć, że jest to wielki powrót. Nie byłaby to jednak prawda. Film tchnie spokojem, łagodnością, wszystko jest w nim takie pastelowe, choć przecież porusza poważne problemy (dla Ellinga, który z ludźmi kontaktów nie utrzymuje). Problem tego filmu...
więcejwłaśnie na TVP Kultura oglądam "Matkę Ellinga" - i przyznaję, że jeszcze nikt w życiu mnie tak nie zirytował i wkurzył jak tytułowy Elling - samolubny, dziwaczny, zblazowany człowieczek... Mam nadzieję, że w trakcie seansu się poprawi, bo mogę nie zdzierżyć do końca :-)