Na stronie Video Worldu znalazłem taki oto opis tego filmu:
„Kontrowersyjny film meksykański opowiadający o korupcji, uprawianiu nierządu oraz kontraktach z handlarzami narkotyków wśród katolickich księży. Do wzbudzających najwięcej emocji scen należą te, w które bohaterka wypluwa komunię świętą i daje ją kotu ora ta, w której ksiądz uprawia seks z młodą dziewczyną. Młody ksiądz wysłany zostaje do małej parafii by pomóc starzejącemu się proboszczowi. Poznaje tam piękną młodą kobietę, której pobożność graniczy z obsesją. Wkrótce jej pasja religijna przeradza się w namiętność”
Oto źródło: http://www.videoworld.pl/index.php?str=2&mg=1&id_filmu=1309. [www.videoworld.pl/index...] Przypuszczam, że popełnili kolejny błąd i to naprawdę nie dotyczy tego filmu, a prawdziwe opisy są te na Filmwebie? W końcu kilka osób tutaj nie mogło się pomylić...
z pewnością przytoczony opis nie dotyczy tego filmu, ale to w sumie moze być niezły chwyt reklamowy, hihi ;-) tylko jak mocno muszą być rozczarowani ci, którzy zasiądą przed ekranem w nadziei na przepełnione "zakazaną namiętnością" sceny erotyczne z "ogierami w sutannach" w rolach głównych :-) a tu dwóch takich mało namiętnych, którzy co prawda nic nie ukradli, ale wyglądają jakby ich całe życie okradano i w dodatku żadnej pięknej kobiety, bo moze młoda z jedna by się znalazła...;-) pozdrawiam
No właśnie, gdyby to było o księdzy, to bym tego nie wziął :). Chodzi mi o takiego „Ellinga”, jakiego opisują na Filmwebie :).
Opis, który zacytowałeś dotyczy filmu "Zbrodnia Ojca Amaro" http://www.filmweb.pl/Film?id=36041
To tak dla wyjaśnienia tej zagadki :)
Pozdrawiam!