Kolejny komediodramat ze Skandynawii, na którym się nie zawiodłem. Prosta, lecz dobrze opowiedziana historia przyjaźni dwóch wariatów. Po raz kolejny twórcy wychodzą z założenia, że bycie innym wcale nie znaczy bycie gorszym. Najzabawniejsze sceny to te, kiedy Elling jest sam i dostaje świra;)
7/10.